Na szybko o skupach aut

ć go naprawić.O badaniach technicznych - cytatWłaściciel...pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest obowiązany przedstawiać go do bad

Na szybko o skupach aut Pewnie każdy z nas ma jakiś uszkodzony samochód, a jeżeli nie, to na sto procent zna kogoś takiego. Bywa tak, że bardziej opłaca się sprzedać taki pojazd na , niż próbować go naprawić.

O badaniach technicznych - cytat

Właściciel...pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego.

Badania techniczne pojazdu dzieli się na:

- badania okresowe (wykonywane w określonych przedziałach czasowych),
- badania dodatkowe (wykonywane niezależnie od badań okresowych, w przypadkach określonych w art. 81 ust. 11 ustawy Prawo o ruchu drogowym),
- badania co do zgodności z warunkami technicznymi (dotyczy pojazdów zabytkowych).
- Badania techniczne pojazdu wykonuje uprawniony diagnosta na stacji kontroli pojazdów.

Stacje kontroli pojazdów dzielimy na: podstawowe i okręgowe.

Źródło: http://www.mir.gov.pl/transport/transport_drogowy/informacje_o_pojazdach/badania_techniczne_pojazdow/strony/start.aspx


Brak obowiązkowego OC - ciągle się zdarza

Ubezpieczenie OC jest obowiązkowe w naszym kraju. Jest ono przypisane nie do kierowcy, ale do pojazdu (mimo, ze przy wyliczaniu stawki brany jest staż podśniadania prawa jazdy i ubezpieczenia oraz bezwypadkowa jazda).

Jednak niektórzy kierowcy postanowili sobie oszczędzić na obowiązkowych składkach. Wedle szacunków UFG, pojazdów na polskich drogach, nie posiadających OC, może być już około 250 tysięcy. To jest niepokojąco wysoka liczba. Co roku wykrywa się raptem około 1800 takich "gagatków". Kara za brak OC wynosi obecnie 3 tysiące złotych (to jest najmniejsza stawka). Mimo tak wysokiej kwoty, ryzykantów jak widać nie brakuje.


Trudna decyzja - złomowanie samochodu

Każdy samochód (poza zabytkowymi) trzeba będzie wcześniej, czy później zezłomować. Nie jest to zbyt ładne określenie, zwłaszcza że wielu ludzi przywiązuje się do swoich aut. W końcu taki pojazd służył nam wiele lat, dzielnie woził całą rodzinę, przeżył psie zęby, dziecięce problemy żołądkowe, i wiele innych sytuacji.

No ale niestety - nadszedł na niego czas. Samochód warto zezłomować wtedy, kiedy nie opłaca się go naprawiać, ponieważ koszty znacznie przewyższają jego wartość, no i jeżeli jednocześnie nie rokuje na klasyka. Wielu pewnie dzisiaj żałuje posłania na złom swoich maluchów, dużych fiatów, czy polonezów. Obecnie te auta, jeżeli są w dobrym stanie potrafią osiągać całkiem wysokie ceny, stają się nowymi klasykami - youngtimerami.

Jednak nie oszukujmy się - w dobie masowej produkcji mało który model może mieć taką szansę. Jeżeli nasze autko nie rokuje, to trudno - trzeba się go pozbyć. Potrzebujemy dokumentów, że samochód został zezłomowany aby go wyrejestrować i nie płacić ubezpieczenia OC.


A może sprzedać?

Zamiast samochód złomować, można go niby sprzedać. Jednak czy jest etyczne sprzedawanie samochodu, którego nie opłaca się naprawiać? No cóż - w naszym narodzie rzadko mamy takie dylematy - niestety.

Jeżeli wystawimy samochód tanio, dokładnie opisując jego stan techniczny i znajdzie się kupiec - to problemu nie ma, postępujemy uczciwie. Jednak jeżeli zamierzamy oszukać kogoś i sprzedać samochód w złym stanie technicznym jakby był w dobrym stanie - to puknijmy się w łeb.

Na rynku nie brakuje firm skupujących stare samochody, które są uszkodzone - może więc warto skorzystać z takie oferty, zamiast oszukiwać ludzi. Pamiętajmy, że to jest przestępstwo i jeśli ktoś się wkurzy, może czekać nas proces. Czy warto ryzykować? Myślę, że nie. Jeśli chcemy się samochodu szybko pozbyć - sprzedajmy go do skupu aut uszkodzonych i powypadkowych.


Czy satre samochody na drogach to problem?

Polska jest krajem, gdzie po ulicach jeździ bardzo mało nowych samochodów, a średni wiek pojazdów oscyluje w okolicach 15 lat. To bardzo dużo i nie jest to dobra wiadomość. Rząd próbował zachęcić Polaków do zakupu nowszych samochodów poprzez wprowadzanie dodatkowych podatków i przeglądów - na szczęście, żaden z tych kretyńskich (nie bójmy się tego słowa) pomysłów nie wszedł w życie.
Stan techniczny takich samochodów często jest zły. To w oczywisty sposób zagraża bezpieczeństwu, jednak jeżeli ludzi zwyczajnie nie stać na lepsze auto - trudno z tym walczyć. Brakuje sensownych propozycji, a obowiązkowe przeglądy nie rozwiązują tych problemów. Z drugiej strony Polacy są ofiarami (też nie bójmy się tego słowa) nieuczciwych sprzedawców, którzy wciskają im pojazdy w kiepskim stanie, ukrywają wady, i tak dalej.
Obraz jest bardzo smutny - nie ma ochrony kupujących, nie ma odpowiednich kontroli stanu technicznego pojazdów, jest za to bardzo dużo wypadków. Oczywiście, stare samochody to nie jest jedyny czynnik, jednak nie można go pominąć. Pytanie - co można zrobić? Cóż - moim zdaniem nie wszyscy powinni posiadać samochód - dobra komunikacja miejska i międzymiastowa mogłaby pomóc. Ale takie rozwiązanie wymagałoby poniesienia kosztów - a kosztów nasz rząd ponosić nie lubi.


Jak przetrwać po wypadku

Jeżeli zdarzy nam się wypadek to czeka nas istna droga przez piekło - nawet gdy ucierpiał tylko nasz pojazd, a my doznaliśmy jedynie niewielkich obrażeń.

Celowo nie poruszam kwestii poważnych wypadków, bo one ze swej natury mają przykre konsekwencje.

Jednak użeranie się (to słowo naprawdę idealnie obrazuje stan rzeczy) z ubezpieczycielem o zwrot kosztów może być dla zdrowia gorsze, niż sam wypadek.

Trzeba się nauczyć, jak udowodnić że nie jest się wielbłądem, oraz że naprawdę nasz pojazd uległ takim, a nie innym uszkodzeniom i naprawdę tyle kosztowała naprawa, i naprawdę, ale to naprawdę potrzebujesz samochodu zastępczego, by dojechać do pracy, i naprawdę tego samochodu potrzebujesz na cały okres pobytu twoje auta w warsztacie. A nie tylko wtedy kiedy akurat mechanik coś przy nim robi (tak, tak - ubezpieczalnie roszczą sobie prawo do zwrotu za samochód zastępczy tylko w okresie naprawy technicznej - a że samochód czeka na swoją kolej w warsztacie, to trudno).

Uff... przygotuj się na drogę przez mękę. I obiecaj, że już nigdy, przenigdy nie weźmiesz udziału w jakimś tam wypadku. Wypadki sa przereklamowane, panie.